Ciekawsze latanie się nie zapowiadało, więc postanowiliśmy zwiedzić stolicę regionu, czyli Belluno. Nazwa miejscowości oznacza “piękne wzgórze” i z jednej strony Włosi się nie pomylili, ale z drugiej pewnie większość miasteczek we włoskich Alpach mogłaby się tak nazywać. Turyści w okolicy skupiają się raczej na górach, jeździe na rowerze czy odpoczynku nad jeziorem i na szczęście nie trzeba przedzierać się przez tłumy na ulicach.
Tym razem nie będziemy się rozwodzili. Ot kolejna spokojna miejscowość, w której można sobie pospacerować uroczymi uliczkami, napić się włoskiej kawy i zjeść pyszne lody.
Oczywiście nie mogło zabraknąć kościółka.
Tomo
Nuda. W takim Żurominie, na ten przykład, to można przynajmniej spotkać klatersa a przy odrobinie dobrej woli zarobić w ryj.
[*] klaters – osobnik bez koszulki, występuje w ciepłej porze roku gdy temp. przekracza 25 st.C
Jakub
Nuda jak nic. Włosi muszą nas jeszcze dogonić cywilizacyjnie. Tutaj klatersy zdarzają się tylko na kempingach lub w okolicach, a także na szlakach, ale nie są skorzy do dawania w ryj.