W poniedziałek na dobry początek tygodnia udało się ukręcić pierwszą setkę w tym sezonie. Przez większość czasu straszyły mocno pobudowane chmury, więc lot odbywał się w atmosferze “Zdążyć przed burzą”.Lot można obejrzeć pod tym adresem:
http://xcportal.pl/node/121272
We wtorek było dosłowne “Zdążyć przed burzą”, gdyż od rana chmury burzowe zaglądały zza winkla. Czekałem na rozwój wypadków, aż w końcu w pośpiechu odpaliłem i z kilkoma innymi pilotami poleciałem nad pierwsze pola, na których można było wylądować, gdyż widać było postępującą od zachodu ulewę. Trzeba było trochę pokombinować z wytracaniem wysokości, bo chmury zaczęły zasysać. Zdążyłem się zebrać i udać do drogi w oczekiwaniu na Basię, gdy dopadł mnie deszcz i wicher. W tym samym momencie na niebie zobaczyłem jednego nieszczęśnika. Przez chwilę ogarniałem rzeczy, a gdy podniosłem głowę do góry, biedaka nie było widać. Po chwili dotarła Barbara, wrzuciliśmy zmoknięty sprzęt do bagażnika i postanowiliśmy pojechać w poszukiwaniu zaginionego pilota. Sprawa nie była prosta, bo znaliśmy tylko przybliżony kierunek, a na dodatek nie wiadomo było, czy zaprowadzi nas tam jakaś droga. Szczęśliwie dość szybko udało nam się wypatrzyć glajta i ruszającego się właściciela (dobry znak), pojawił się jednak problem z dotarciem do niego. Chwilę pokluczyliśmy wąskimi drogami, ale zmuszeni byliśmy zawrócić, do celu wybrałem się pieszo. Pechowcem okazał się Rosjanin niespecjalnie mówiący po angielsku, ale dało się zrozumieć, że poobijał sobie plecy, niemniej ruszał kończynami i był w stanie chodzić, chociaż w trakcie widać było grymas bólu na jego twarzy. Pomogłem potłuczonemu zabrać sprzęt do drogi, gdzie odebrali bo znajomi. Ciekaw jestem, czy wziął sobie do serca moją rekomendancję spotkania z lekarzem. Na wypadek takich dni warto mieć przećwiczone manewry awaryjnego wytracania wysokości i świadomość, że nie zawsze trzeba wystartować. Chociaż nie chciałbym zostać na górze w trakcie burzy… bez samochodu.
Na środę deszcz zaserwował nam odpoczynek, ale to żaden problem, bo od czwartku znów ma być ładnie, a odpoczynek nam się przyda.