Wielkie wakacje

A może by tak rzucić to wszystko i wyjechać na wakacje?

Ljubljana

Bardzo ważnym punktem w trakcie wizyty w Słowenii miało być ponowne zwiedzanie Ljubljany, więc jak tylko pojawiła się prognoza nielotna, ale pozwalająca na zwiedzanie, postanowiliśmy udać się do stolicy Słowenii.

Odpoczywanie i latanie, latanie

Po wizycie w jaskiniach Škocjanskich nawiedziły nas dwa dni deszczowe, w trakcie których mieliśmy czas na bierny odpoczynek. Skorzystałem z okazji i poddałem się zabiegowi ścięcia włosów. Operacja się udała, nie muszę ukrywać się przed ludźmi. Na horyzoncie pojawiła się kolejna wizyta znajomych z Polski.

Škocjanske jame

W poniedziałek pogoda zapowiadała się przeciętnie, prognozowane były opady, więc wybraliśmy się do miejsca gwarantującego schronienie przed deszczem. Po niecałych dwóch godzinach jazdy przez słoweńskie pagóry dotarliśmy do parku jaskiń Škocjanskich.

Latanie, latanie i odpoczywanie

W trakcie ostatnich dni głównie latałem lub lataliśmy, z małymi przerwami na odpoczynek. Udało nam się zrobić nasz najdłuższy lot w tandemie czasowo i dystansowo, jak do tej pory. Narobiłem trochę godzin w powietrzu i kilometrów. Apetyt był na więcej, ale jeszcze dużo czasu przede mną.

Krn z innej perspektywy

W czwartek pewne było, że latanie nawet jak będzie, to mało ciekawe, więc poprzedniego dnia powzięliśmy decyzję o wybraniu się na pieszą wycieczkę w celu zdobycia pobliskiego szczytu o nazwie Krn.

Setka, seteczka, setunia

W poniedziałek na dobry początek tygodnia udało się ukręcić pierwszą setkę w tym sezonie. Przez większość czasu straszyły mocno pobudowane chmury, więc lot odbywał się w atmosferze “Zdążyć przed burzą”.

Wakacyjny kącik kulinarny część 1 – Makaron “Sermoneta”

Dziś mała odmiana we wpisach, żeby nie było tak nudno.

Powrót w góry

Sielanka nad morzem była bardzo przyjemna, ale przyszła pora na zmianę krajobrazu. Prognozy pogody na Słowenii wydawały się obiecujące, więc spakowaliśmy dobytek i wyruszyliśmy w drogę.

Relaks

Ostatnie trzy dni minęły nam na odpoczynku czynnym i biernym.

Kolejne miasteczka założone przez Etrusków

Tak mógłby zaczynać się opis wizyty w większości miejscowości w Toskanii i takie stwierdzenie jest jak najbardziej prawdziwe. Wszystkie miasta odwiedzone przez nas, mają ze sobą wiele wspólnego, jednak każde ma do zaoferowania coś innego. Jest to zapewne zasługą organizacji państwa etruskiego, w którym nie było centralnego zarządzania, a każde miasto zachowywało autonomię. Tym razem odwiedziliśmy Volterrę i San Gimignano.

Page 3 of 6

Powered by WordPress & Theme by Anders Norén