Słowenia jest piękna, ale przyszedł czas na zmianę krajobrazu. Góry nam się jeszcze nie znudziły więc postanowiliśmy przenieść się do Austrii do niedalekiego Greifenburga. Miejsce doskonale znane wśród paralotniarzy, dodatkowo jego zaletą jest całkiem dobre położenie – w przypadku chęci przemieszczenia się gdzieś indziej na latanie, nie powinno być daleko.
Cały tydzień pogoda była burzowa, więc pozostało nam latanie w co drugi dzień i to często nieco krótsze z powodu popołudniowych burz, niemniej udało się polatać solo i w tandemie. Widoki mieliśmy niesamowite, a że udało nam się coś pokręcić, pewnie niedługo zmontujemy z tego jakiś film.